Ostatnio żałowałam,że nie mogłam pojechać do Londynu na jej koncert i zastanawiałam się czy jeszcze będę miała kiedyś okazje ją zobaczyć w Polsce, a tu taka niespodzianka! Jestem przeszczęśliwa! I zrobię wszystko żeby tam być. Umieram ze szczęścia, a koncert dopiero 11 listopada. Muszę zebrać pieniądze i szybko kupić bilet bo te mimo,że są drogie rozchodzą się jak świeże bułeczki. A do tego jeszcze trzeba załatwić sobie dojazd i nocleg. Ale myślę pozytywnie bo tego nie odpuszcze. Już za dużo świetnych koncertów mnie w tym roku ominęło, tym razem się nie poddam i będe tam na 100% aaaa!!!! chyba zwariuje!!!
BOGINI!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz