niedziela, 29 maja 2011

.

Nienawidze CIE! Nie moge na Ciebie patrzeć, myśleć, sprawdzać czy jesteś online.. to mnie zabija.. od dwóch tygodni czekam na ten cholerny spacer,który sam zaproponowałeś, a teraz się nie odzywasz! Nienawidze dnia w którym się pojawiłeś, nienawidze tego jak bardzo tęsknie, nienawidze tego uczucia kiedy wspominam ten dzień..to jak byłam podekscytowana i szczęśliwa. Przeszczęśliwa! Przez Ciebie..
Wczoraj zasypiając w pewnym momencie poczułam się dokładnie tak jak pierwszego wieczoru u Ciebie... nie wiem czemu po tak długim czasie jestem nadal w stanie przypomnieć sobie każdą chwile... miękkość ust,smak,zapach,dotyk.. zaskoczenie,podniecenie,szczęście. Wróciłam myślami dokładnie do tamtego momentu i poczułam to wszystko raz jeszcze...tak jakby to działo się naprawdę.. czego bym sobie nie mówiła i tak myśle o Tobie...
I najbardziej przeraża mnie, że tak samo jak M. błaga mnie w myślach bym do niego wróciła tak samo ja moge myśleć o Tobie, a to i tak niczego nie zmieni...bo tak samo jak ja niczego nie czuję do niego tak Ty do mnie. I nic tego nie zmieni...moge zrobić wszystkie głupie rzeczy,które przychodzą mi do głowy i moge się do Ciebie nie odzywać, a i tak to już zawsze będzie przeszłość. Tylko wytłumacz mi czemu nie możemy być przyjaciółmi?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz