czwartek, 10 marca 2011
nie pisz do mnie...
musiałeś napisać? jesteśmy tylko znajomymi, ale jeszcze nie potrafie traktować cie w ten sposób. i jeszcze to pytanie o plan weekendowy. jasne,że chce wreszcie pójść z tobą na impreze! ciekawa jestem jak będzie o ile wogóle dojdzie do skutku. nie mam kasy! kurde, musze szybko coś wymyślić bo z wypłaty nic mi nie zostało... impreza była tydzień temu i wydałam na nią za dużo, a nie było warto, a teraz kiedy naprawde potrzebuje to nie mam... yhh.. żebyś wiedział jaka byłam szczęśliwa,że napisałęś, głupia sprawa, błahostka, a jednak od razu poprawił mi się humor. jeszcze w momencie kiedy słuchałam Bonobo musiałeś napisać czy ide na jego koncert!! BOŻE! czy ja się wreszcie do ciebie uwolnie?!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz