Wracając jeszcze do koncertu Nouvelle, był taki tłum,że nie sądziłam iż gdzieś wypatrze V. a jednak, znalazła go w dodatku moja siostra. Chwila zastanowienia - podejść czy nie? - czy chcę to zrobić? czy on by podszedł czy udał,że mnie nie widzi? Whatever! Podeszłam, w pierwszej chwili czułam tylko jego zapach..taki niesamowity, podniecający.. taki idealny.. te oczy.. i ta cholerna obojętność. Byłam już podpita więc gadałam jakieś głupoty i w sumie nie rozmawialiśmy dłużej niż 3 minuty, przedstawiłam siostre i doktorka i poszliśmy w swoją strone. Udawał,że nie dostał mojego smsa. Byłam wściekła. I wciąż czułam ten zapach...
niedziela, 27 marca 2011
Round my hometoooooown!
Wracając jeszcze do koncertu Nouvelle, był taki tłum,że nie sądziłam iż gdzieś wypatrze V. a jednak, znalazła go w dodatku moja siostra. Chwila zastanowienia - podejść czy nie? - czy chcę to zrobić? czy on by podszedł czy udał,że mnie nie widzi? Whatever! Podeszłam, w pierwszej chwili czułam tylko jego zapach..taki niesamowity, podniecający.. taki idealny.. te oczy.. i ta cholerna obojętność. Byłam już podpita więc gadałam jakieś głupoty i w sumie nie rozmawialiśmy dłużej niż 3 minuty, przedstawiłam siostre i doktorka i poszliśmy w swoją strone. Udawał,że nie dostał mojego smsa. Byłam wściekła. I wciąż czułam ten zapach...
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz